Quinones został przewieziony do szpitala po nokaucie i zdiagnozowano u niego zakrzep krwi w mózgu. W czwartek uznano go za zmarłego mózgu, ale do śmierci poddawano go podtrzymaniu życia. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o niefortunnej śmierci Luisa.





Luis Quinones upadł po otrzymaniu silnych ciosów od przeciwnika

Nokaut nie wyglądał zabójczo, ale w ostatnich kilku sekundach ósmej walki Quinones otrzymał kilka ciężkich ciosów od swojego przeciwnika Jose Munoza. Podczas walki Munoz opuścił ochraniacz na usta, a sędzia wysłał Quinonesa do neutralnego kąta, aby Munoz mógł go założyć z powrotem.



Kiedy mecz został wznowiony, Quinones potykał się na ringu i został przewrócony. Następnie został ułożony na noszach i przewieziony do szpitala. Muńoz, który początkowo świętował swoje zwycięstwo, zatrzymał się, żeby go sprawdzić.



U Quinonesa zdiagnozowano zakrzep krwi w mózgu, który powstał w wyniku urazu głowy po walce. Przeszedł operację w North General Clinic w Barranquilla, po czym zapadł w śpiączkę. Bokserowi założono respirator w czwartek i ostatecznie zmarł dwa dni później.

Śmierć Quinonesa została potwierdzona przez jego brata

Leonardo Quinones, brat Luisa, potwierdził swoją śmierć oświadczeniem na Facebooku, które brzmiało: „Wyprzedziłeś nas mój kochający bracie, teraz jesteś ze swoim niebiańskim ojcem, któremu wielbiłeś i któremu służyłeś, kocham cię mój bracie Luisie Quinones, na wieki wieków w naszych sercach”.

Promotor meczu, Cuadrilatero Boxing, również wydał oświadczenie po jego śmierci. „Cuadrilatero Boxing jest głęboko zasmucony śmiercią Luisa Quinonesa, wyjątkowego i zdyscyplinowanego człowieka, który zawsze wykazywał największe zaangażowanie w ten sport. Luis pasjonował się boksem do tego stopnia, że ​​opuścił rodzinne miasto Barrancabermeja, aby kontynuować karierę w Barranquilla i zostać narodowym sportowcem” – czytamy w oświadczeniu.

Quinones zadebiutował w Boxig w 2018 roku

Zawodowy bokser pochodzący z Barranquilla w Kolumbii zadebiutował w kwietniu 2018 roku w zwycięskim pojedynku z Osmanem Nunezem. Następnie Luis wygrał 10 kolejnych meczów, pokonując sześciu swoich przeciwników przez nokaut.

Inspirację czerpał od boksera Julio Cesara Chaveza. „Boks jest największym wyzwaniem. Nic do porównania z nim. Chodzi o to, aby udowodnić sobie, jak to robisz za każdym razem, gdy wchodzisz na ring” – napisała Quinones w poście na Instagramie w zeszłym roku.

Mówi się teraz, że Muńoz jest zdruzgotany śmiercią przeciwnika. W dniu hospitalizacji napisał do Luisa list, który upublicznił się po jego śmierci. „Nigdy nie sądziłem, że sen może zmienić się w prawdziwy koszmar. Chęć odniesienia sukcesu w życiu postawiła nas oboje na tej samej drodze, ale z powodu tych rzeczy w życiu, a zwłaszcza zawodu, który wybraliśmy, jesteś dziś w sytuacji, której nigdy sobie nie wyobrażaliśmy” – napisał w liście.

Składamy serdeczne kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego boksera. Niech jego dusza spoczywa w pokoju!